Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/liga.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra12/ftp/liga.waw.pl/paka.php on line 5
- Myślałeś, że poszłam się utopić? - rzuciła, mijając mężczyznę.

- Myślałeś, że poszłam się utopić? - rzuciła, mijając mężczyznę.

  • Kilian

- Myślałeś, że poszłam się utopić? - rzuciła, mijając mężczyznę.

15 January 2021 by Kilian

Czysty sarkazm, ale ciche „tak" Diaza zamknęło jej usta. Szła w milczeniu, połykając łzy. Nie chciała płakać. Oczy bolały ją tak bardzo, że nie chciała płakać już nigdy więcej w życiu. Przypomniała sobie, jak poprzedniego dnia myślała o tym, by wbiec do oceanu. Choć ból i rozpacz były tak dojmujące, że każdy rodzaj ulgi wydawał się wtedy do przyjęcia, wiedziała, iż nigdy by tego nie zrobiła. Poddanie się nie leżało w jej naturze. Gdyby było inaczej, nie zdołałaby przejść z taką determinacją przez ostatnie dziesięć lat. Gdy dotarli z powrotem do domku, Milla powłóczyła nogami ze zmęczenia. Słońce właśnie zachodziło, zabierając ze sobą całe ciepła an43 426 Kobieta wróciła do sypialni i zwaliła się na łóżko wyczerpana. Dopiero Diaz wybudził ją z drzemki, mówiąc, że czas coś zjeść. Kolejne dni mijały im tak samo: szare pasmo smutku i apatii przerywanej okazjonalnymi napadami niekontrolowanego szału. Cały ten czas zlał się Milli w jedną, nijaką i bolesną całość. Wydawało jej się, że czas stanął w miejscu. Jadła, spała, płakała. Napady furii zdarzały się nagle, kiedy w ogóle się ich nie spodziewała. Już po wszystkim Milla zawsze bardzo wstydziła się utraty kontroli nad sobą. Krzyczała i waliła pięściami w ściany, przeklinała los, który pozwolił jej odnaleźć syna - tylko o wiele, wiele za późno. Godzinami spacerowała po pustej plaży, z całych sił starając się nie myśleć o niczym. Kiedyś uświadomiła sobie, że nawet nie zadzwoniła do biura Poszukiwaczy, wspomniała o tym Diazowi. - Ja do nich dzwoniłem - odparł. - Kiedy tu jechaliśmy Nie pamiętała wiele z tej podróży, tylko bolesny półsen bezdennej rozpaczy Były dni, kiedy nienawidziła Diaza serdecznie, z całego serca. Tak bardzo, że nie chciała nawet na niego patrzeć. Trzęsła nią wściekłość i furia. To, że oboje pragnęli dla Justina tego samego, nie poprawiało wcale sytuacji. Jego decyzja o trzymaniu matki z dala od syna była niewybaczalna. Diaz zdawał się wyczuwać jej nastroje - w takie dni trzymał się z dala i odzywał tylko wtedy, gdy wołał ją na posiłek. Pilnował, by Milla spała i jadła. Musiał chyba robić pranie, bo ona nawet o tym nie pomyślała. Słyszała czasem odgłos pralki i an43 427 suszarki, ale nie zwracała na to najmniejszej uwagi. Ot, po prostu szum. Naturalne odgłosy otoczenia. Czyste ubrania pojawiały się w sypialni, a ona je wkładała. Żadnych komplikacji, wszystko było proste, jasne i ułożone. Pewnego dnia zapytała, ile czasu tu siedzą. - Trzy tygodnie - odparł Diaz. Odpowiedź zszokowała Millę. Patrzyła na mężczyznę, a jej oczu nie zasnuwała już biała mgła apatii. - Ale... Co ze Świętem Dziękczynienia? - już wypowiadając te słowa, miała poczucie ich kompletnego idiotyzmu, była to jednak jedyna rzecz, która przyszła jej na myśl. - Obeszli bez nas. Trzy tygodnie. Znaczyło to, że był już pierwszy tydzień grudnia.

Posted in: Bez kategorii Tagged: wenecja tonie, wlosy z grzywka do ramion, anna kosmal,

Najczęściej czytane:

iatrią? Zblazowanie? ...

Pusta ciekawość i pogarda dla ludzi? Chęć pogrzebania zimnymi rękoma w ludzkich duszach? Jeśli tak, to ciekawe. Ale podejrzewam, że przyczyna może być jeszcze bardziej niezwykła. Po pańskiej twarzy widać, że nie jest pan zblazowany. Ma pan żywe, gorące ... [Read more...]

go okopać. W ...

kuchni nadal nie było nic do jedzenia. Teraz jednak tkwiła na podwórzu o drugiej nad ranem, zmywając klej i strzępy gazety z szyby wozu, aż w końcu szkło zalśniło w blasku latarki. ... [Read more...]

przeżyła w rodzinnych stronach.

Pogrzebawszy żonę i dzieci, Podhorecki zaczął kolejny rozdział ucieczki przed koszmarem wspomnień i carską zemstą. Podróżował ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 liga.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste