Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/liga.waw.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra12/ftp/liga.waw.pl/paka.php on line 5
pierwszy wyszła za mąż za George’a Philpota. Po rozwodzie był kolejny ślub i nowy maż –

pierwszy wyszła za mąż za George’a Philpota. Po rozwodzie był kolejny ślub i nowy maż –

  • Kilian

pierwszy wyszła za mąż za George’a Philpota. Po rozwodzie był kolejny ślub i nowy maż –

07 August 2022 by Kilian

Hamilton Flavel, a teraz była panią Lelandową McIntyre. Bentz znał ten typ seryjnej żony. Wczoraj zdobył numer i zadzwonił, ale powitał go jej wyniosły głos na sekretarce automatycznej: – Tu Leland i Shana. Niestety, nie ma nas w domu. Zostaw wiadomość. Oddzwonimy... Kiedyś. Nieźle, pomyślał i odłożył słuchawkę, nie podając nazwiska czy numeru telefonu. Shana zobaczy jedynie, że ktoś dzwonił z zastrzeżonego numeru, a chciał ją zaskoczyć. Lepiej, żeby nie miała czasu na budowanie własnej wersji czy unikanie go. Wyszedł, gdy słońce zalewało ulicę żarem. W samochodzie było gorąco, karoseria gromadziła ciepło szybciej niż bateria słoneczna na Saharze. Wyjechał z parkingu, skierował się w stronę Santa Monica i Colorado Avenue, którą to ulicę rozpoznał na zdjęciu z Jennifer. Sprawdził to już w sieci; mapka pokazała trzy lokale na odcinku dwunastu przecznic. Zobaczył ten lokal po dwudziestu minutach – kafejka na rogu, zupełnie jak na zdjęciu. Local Buzz, jak głosił szyld. Przed drzwiami stały dwa kontenery z gazetami, przy oknie czekały wysokie stoliki. Poszło za łatwo, pomyślał. Autor zdjęcia ściągnął go tu, nie bawiąc się w wyrafinowane gierki. Zaparkował w bocznej uliczce i wszedł do wnętrza, które wypełniał zapach świeżo palonej kawy. Muzyka jazzowa przeplatała się z sykiem ekspresu i szmerem rozmów. W lokalu panował tłok, wielu gości siedziało z laptopami na kolanach – najwyraźniej korzystali z bezprzewodowego Internetu. Bentz zamówił czarną kawę i czekał. Dokoła niego inni prosili o latte, mokkę, macchiatto, karmelowe cappuccino. Kiedy tłum się przerzedził, ponownie podszedł do lady. Tym razem pokazał baristom zdjęcia Jennifer. Żadna jej nie pamiętała, były tego pewne. Młodsza, wysoka dziewczyna w zamszowych botkach i szortach, ledwie zerknęła na fotografie, wycierając spienione mleko z ekspresu, i energicznie potrząsnęła głową. Ale jej towarzyszka, niższa, okrąglejsza pięćdziesięciolatka, przyglądała się fotografii uważnie. Ściągnęła brwi w namyśle nad szkłami okularów bez oprawek. – Może wpadła tu, gdy byłyśmy zajęte albo gdy był ktoś inny, ale na pewno nie jest naszą stałą klientką, w każdym razie nie bywa tu rano. Zapamiętałabym ją. – Wytłumaczyła, że w kafejce pracuje sześć, siedem osób, więc może obsługiwał ją ktoś inny. Zerknął na stolik, przy którym na zdjęciu siedziała Jennifer, podszedł do okna, wyjrzał na ulicę. Po lewej stronie, jakieś dwanaście przecznic dalej, falował Pacyfik. Spędzili tam z Jennifer niejedno leniwe popołudnie, spacerowali po molo w Santa Monica, wędrowali promenadą wzdłuż plaży. Od dawna uważał Santa Monica za ich zakątek; to tam, pod molo, po raz pierwszy kochali się na piasku. Sączył kawę i usiłował sobie wyobrazić, co Jennifer – nie, nie ona, kobieta, która się pod nią podszywała – tam robiła i dlaczego chciała go zwabić właśnie tutaj. O co jej chodzi, do cholery? Jeszcze przez chwilę patrzył w okno, a potem wyszedł z za gorącym espresso i przeczuciem, że ktoś go wrabia. Shana, przepłynąwszy pod wodą całą długość basenu, głęboko zaczerpnęła powietrza i odgarnęła mokre włosy z oczu. Czterdzieści długości. Pochwaliła się za wytrwałość, gdy usłyszała dzwonek do drzwi. Nie ona jedna. Ledwie rozbrzmiały pierwsze tony, Dirk, cholerny kundel jej męża, mieszaniec rottweilera i owczarka niemieckiego, rozszczekał się na całe gardło. Do tej pory leżał na brzegu basenu, ale teraz zerwał się błyskawicznie i nastroszył sierść na karku. Super. Jeszcze tego jej brakowało – nieoczekiwanej wizyty. Wyszła z basenu. Była całkiem naga. Korzystając z okazji, że gosposia ma wolne, a ogrodnik już wyszedł, pracowała nad idealną opalenizną, nieskażoną białymi paskami. Przed pływaniem wylegiwała się na ulubionym leżaku. Gdyby nie tajemniczy gość, popracowałaby nad opalenizną pleców. – Później – obiecała sobie. Włożyła biały szlafrok kąpielowy i zacisnęła pasek na szczupłej talii. Dzwonek rozległ się po raz wtóry i Dirk znów oszalał.

Posted in: Bez kategorii Tagged: farby do włosów platynowy blond, anna kosmal, wenecja tonie,

Najczęściej czytane:

łzy. Czuła się pusta, zdruzgotana, nie wiedziała, jak ma się podnieść i stawić czoło nadchodzącym dniom, życiu. ...

Wyczerpana, podniosła rękę do czoła. Czas po przebudzeniu się obok ciała Lily zbił się w jedno bolesne doznanie. Razem z Santosem dopełniła koniecznych formalności. Właściwie tylko mu towarzyszyła, bo to Santos załatwiał wszystko, to on był związany z Lily, to on był najbliższym jej człowiekiem, nie Gloria. Zrezygnowana, opuściła rękę. Nie potrafiła poradzić sobie ze stratą i dręczącymi wspomnieniami. Przypominała sobie pogrzeb ojca, to, co czuła, stojąc u boku matki nad jego grobem. Słyszała echo słów księdza i swój szloch nad ojcowską trumną. Teraz czuła się podobnie - osierocona, opuszczona, samotna. Może dlatego, że Lily, podobnie jak ojciec, kochała ją bezwarunkowo. ... [Read more...]

, nazywali park nowoorleańczycy. ...

- Raz byłem, mama mnie przyprowadziła. Najpierw jeździliśmy na wszystkich karuzelach, a potem urządziliśmy sobie piknik. Miałem wtedy chyba dziesięć lat i świetnie się bawiłem. Uśmiechnął się na to wspomnienie. I natychmiast ogarnął go gniew. Po kiego się jej zwierza? Dlaczego wraca do przeszłości? Odwrócił się, chciał odejść, ale chwyciła go za rękę i spojrzała zadziornie w oczy ... [Read more...]

wyzionie ducha w małżeńskiej niewoli.

Powstrzymał się od wzruszenia ramionami. - Naucz się znosić rozczarowania - poradził wchodząc po schodach do Boodle'a. - Pokażę ją, kiedy będę gotowy. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 liga.waw.pl

WordPress Theme by ThemeTaste